Strony

środa, 29 kwietnia 2015

366. FAMILY pictures




Witajcie!


Nie, nie! Nie martwcie się!

 Nie zamierzam w tym poście prezentować Wam 366 zdjęć z rodzinnego albumu!

    Post będzie poświęcony Fotelowi 366, a że mam ten popularny w latach 60 i 70-tych, a  dzisiaj już KULTOWY (;)) mebel na kilku rodzinnych fotografiach- postanowiłam podzielić się tymi wspomnieniami.

    Przekonacie się, że już od najwcześniejszych dni mojego życia, dane mi było obcować z designem z najwyższej półki ;)

    Na zdjęciach poniżej możecie zobaczyć mnie w otoczeniu rodziny- mamy, taty, babci, prababci, mojej chrzestnej mamy i mojego najmłodszego stryja. Posiadam w swoich albumach jeszcze zdjęciach fotela w towarzystwie innych członków mojej rodziny- jak widać bardzo fotogeniczna z niego bestia! ;))

    Jeśli chcecie zobaczyć jak z odnowieniem tych rodzinnych pamiątek poradziły sobie inne blogerki zajrzyjcie do DOMKU PRZY LESIE i na bloga POZYTYWNY DESIGN.









    A teraz odrobinka historii :)

    Fotel został zaprojektowany w 1962 roku przez Józefa Chierowskiego. Był produkowany początkowo przez Dolnośląską Fabrykę Mebli w Świebodzicach, a potem gdy stał się bardzo popularny- rozpoczęto masową produkcję przez różne inne fabryki, co spowodowało, że do dziś dosyć łatwo można go znaleźć w domach naszych dziadków, cioć i rodziców.

    Ja swoje 2(!) egzemplarze dostałam od dziadka- do bagażnika zmieścił się tylko jeden- więc biedaczyna samotnie stoi teraz na balkonie i czeka na nowe życie, oraz na swojego brata-bliźniaka. Fotele są w złym stanie, gdyż ostatnie kilkanaście lat spędzały lato "na powietrzu" narażone na słońce i deszcz, ale drewnu szkody to nie zrobiło- jest zakonserwowane jak drzwi 100-letniej stodoły ;)

      Lata 60-te to w historii Polski okres tzw. małej stabilizacji i najlepszy czas w PRL-owskim designie.

    Rozpoczęła się ona w 1956r. po śmierci Stalina, co w historii zyskało nazwę "odwilży gomułkowskiej".

     Specyfice tamtych czasów cały dział (ponad 150 stron) zatytułowany "Polska. Uroki realnego socjalizmu"- poświęca Joanna Hübner-Wojciechowska w swojej książce "Lata 60 XX wieku. Sztuka użytkowa. Przewodnik dla kolekcjonerów", która jakiś czas temu powiększyła moją bibliotekę sztuki, architektury i designu.

     Artyści i projektanci tamtych czasów inspirowali się kulturą Zachodu- sztuką abstrakcyjną i organiczną architekturą. Znalazłam też zdanie, które potwierdziło moje "podejrzenia" ( ;)), że meble polskich projektantów wzorowane były na projektach skandynawskich! Kochając więc styl skandynawski- chcąc nie chcąc, musicie dać szansę PRL-owskim reliktom przeszłości ze swoich rodzinnych domów ! (I informacja dla tych, którzy lubią trendy- moda na retro z lat 60-tych podobno będzie się nasilać:))
   
    Oczywiście "stabilizacja" i "najlepszy czas dla designu" to pojęcia względne. Polscy projektanci napotykali mnóstwo trudności na drodze do realizacji swoich ambitnych planów.








    Jeśli interesuje Was ta tematyka- bardzo tę pozycję polecam!



    A jeśli nie macie takiego szczęścia jak ja- czyli fotela będącego rodzinną pamiątką i nie chce Wam się poszukiwać mebla do samodzielnej renowacji, możecie zakupić nowy fotel w 366 Concept, u pasjonatów którzy wznowili produkcję mebla na licencji praw autorskich:






    Sława fotela jest tak duża, że oczywiście powstać też musiały współczesne reinterpretacje projektu, jak np. kolekcja CLAPP autorstwa Piotra Kuchcińskiego dla NOTI.






No i na koniec jeszcze mój biedaczek i to, jak chciałabym, aby wyglądał wkrótce...



Ten egzemplarz w czarno-białą pepitkę kupicie w KOLORUM.pl



Pozdrawiam serdecznie!